wtorek, 22 listopada 2011

Sałatka z kaszą jęczmienną i krewetkami


300g kaszy jęczmiennej perłowej
300g krewetek świeżych lub mrożonych (bez skorupek)
200g fasolki typu borlotti (fasolka żurawinowa)
oliwa z oliwek
gałązka zielonej pietruszki
gałązka selera naciowego

Fasolkę namoczyć na 12 godzin po czym ugotować z odrobiną soli, wodę odlać i pozostawić  do wystygnięcia. Ugotować kaszę jęczmienną z odrobiną soli, wodę odlać i pozostawić do wystygnięcia. Krewetki delikatnie ugotować na odrobinie oliwy z sokiem z cytryny z pietruszka i selerem, osączyć i pozostawić do wystygnięcia. Wszystkie składniki połączyć i delikatnie wymieszać dodając oliwę z oliwek i odrobinę soli do smaku.

czwartek, 17 listopada 2011

mówi się gestami


Polecam film z Julią Robert „Eat, Pray, Love” (Jedz, módl się, kochaj) albo choćby tylko jego kawałek, dokładnie ten o Rzymie. Otóż jest tam scena kiedy wszyscy siedzą w jakimś zakładzie fryzjerskim i fryzjer golibroda mówi „ l’italiano si parla con i gesti, con le mani” ( co oznacza “po włosku mówi się gestami, rękoma).

A oto żart

Podczas wojny Niemcy pojmali  Francuza, Rosjanina i Włocha i zaczęli każdego z nich po kolei przesłuchiwać. Francuz powiedział im wszystko, co chcieli wiedzieć, Rosjanin też a Włoch nie pisnął ani słowa. Po przesłuchaniach wsadzili ich wszystkich trzech do jednej celi i wtedy Francuz i Rosjanin pytają Włocha „jak ty to zrobiłeś, że nie powiedziałeś im ani słowa?” na co odpowiada Włoch „nie mogłem, miałem związane ręce”.

Capri









Capri to przepiękna wyspa położona na południe od przylądka Sorrento.
Znana była już w starożytności bowiem na jej to właśnie skalistej i pełnej grot powierzchni cesarz August zbudował swoją nadmorską  rezydencję, którą Tyberiusz rozbudował przekształcając w rozległy kompleks dwunastu willi. Cesarskie pałace były połączone ze sobą tunelami wykutymi w miękkiej skale piaskowej, niektóre z nich prowadziły do niewielkich grot położonych wysoko nad skalisto-piaszczystym wybrzeżem skąd zrzucano do wody wrogów Tyberiusza.

Aby dotrzeć na wyspę należy wziąć prom na przykład z Neapolu. My popłynęliśmy poduszkowcem i niestety był to błąd, gdyż wzburzone morze dało nam się we znaki i zmieniło nam nieco kolor twarzy na zielonkawy. Promem dopływa się do portu handlowego Marina Grande, który został zbudowany w latach dwudziestych minionego wieku a bieżąca woda została doprowadzona na wyspę dopiero w latach sześćdziesiątych (do tamtej pory ludzie zamieszkujący wyspę musieli wodę nosić wiadrami wspinając się na wysokość ponad 300 m do dwóch miejscowości na wyspie Capri i Anacapri).

Do miasteczka Capri prowadzi długa wspinaczka pod górę bądź też funicolare, czyli rodzaj kolejki linowej. Wśród wąskich, krętych uliczek, które wyglądają jak szersze chodniki, znajdują się liczne sklepiki z miejscowymi wyrobami, ekskluzywne hotele i barwne, kwitnące ogrody. Jedna z dróg wycieczkowych prowadzi do doliny Tragara i kończy się tarasem widokowym w Ogrodach Augusta, z którego widoczne są skały Faraglioni oraz Marina Piccola (zatoka, w której znajdował się rzymski port).

Wyspa słynie ze swych wspaniałych grot powstałych w wydrążonej skale wapiennej, z której zbudowana jest cała wyspa. Jedna z grot Grotta Bianca, w której dwóch misa miesza się woda słona i słodka a stężenie w niej minerałów przyczynia się do białego zabarwienia wody. Grotta Meravigliosa jest pełna stalaktytów i stalagmitów, z których jeden przypomina Madonnę. Koralowa Grota posiada niewielką kolonię czerwonych koralowców, które bytują na jej ścianach; jest to jedna z nielicznych kolonii na Morzu Tyrreńskim. Najsłynniejszą z grot jest Lazurowa Grota, która znana była już Rzymianom  w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Cesarz Tyberiusz zamienił ją w nimfeum znajdujące się na terenie jednej z jego  willi. Niestety dostęp do Lazurowej Groty jest co najmniej trudny a bardzo często wręcz niemożliwy. Po pierwsze jest pod ścisłą ochroną, prawie tak jak parki narodowe, poza tym ze względu na swoje usytuowanie tuż przy powierzchni wody można do niej wpłynąć poprzez niewielki otwór skalny tylko wówczas gdy może jest spokojne. Ja nie miałam możliwości dostać się tam, morze było dalekie od spokojnego, nawet podczas zwiedzania innych grot opływając wyspę  musieliśmy w pewnym momencie zawrócić, gdyż fale były zbyt duże i zbyt niebezpiecznie rozkołysały nasz stateczek.

Zatem jest motywacja by tam powrócić.

środa, 16 listopada 2011

Sciopero


Czyli po włosku strajk. Strajki są zapowiadane w dziwny sposób, zazwyczaj w gazecie, takiej darmowej którą można otrzymać lub wziąć na prawie każdej stacji metra, pojawia się artykuł iż istnieje ryzyko strajku, może nie jeździć metro, pociągi i autobusy , po czym ogłoszenia o strajku pojawiają się na stacjach. Te ogłoszenia mniej więcej mówią, iż będzie strajk CAŁODOBOWY ,czyli od godziny 8.30 do 17.00 nie jeździ nic, potem  wznowienie transportu do godziny 20.00, po 20.00 aż do końca dnia nie jeździ nic. W sumie nie brzmi to źle, można pomyśleć, ale pod ogłoszeniem o strajku widnieje, oczywiście małym druczkiem, iż nie ma gwarancji, iż o 17.00 komunikacja miejska ruszy, gdyż pracownicy mogą mieć problemy techniczne (cóż, problemy to oni zawsze znajdą i powody, żeby nie pracować). 
Właśnie dzisiaj strajk w całym Rzymie, un casino nie z tej ziemi. Przez dłuższy czas strajki były tylko w piątki, ale chyba ktoś się zaczął burzyć, gdyż wyglądało ta jak ponte (długi  weekend) i od jakiegoś czasu po kolei jest wybierany dzień tygodnia. Był zatem już strajk w poniedziałek, i we wtorek, i  we środę, w któryś czwartek był wypadek, w którym cysterna wywróciła się przy stacji metra i usuwanie szkód trwało aż do piątku, więc chyba strajkujący też ludzie bo odwołali strajk. Więc tym razem wypadł na czwartek czyli jutro. Znowu widzę jak wszystkie stacje są zamknięte, wokół znajomy widok ludzi siedzących na schodach z książkami oczekujących na pociąg.
Strajki to tutejszy folklor, do którego trzeba, i o dziwo, można się przyzwyczaić. Żeby tylko jeszcze wiedzieć czego te ich związki zawodowe się domagają i co chcą osiągnąć strajkując.
Cztery lata temu miałam okazję być w Rzymie w drugiej połowie sierpnia, kiedy trwa tutejszy exodus i Rzym jest wyludniony ze względu na masowe urlopy. Strajki też były na urlopie.

sytuacja w supermarkecie


Dzisiejsza sytuacja w supermarkecie
-Sei arrivato tardi.
-Leggermente.
-Solo un’oretta?

W wolnym tłumaczeniu
-Spóźniłeś się.
-Delikatnie.
-Tylko godzinkę?