sobota, 19 marca 2011

Watykan


Pisząc o Rzymie nie można też pominąć Watykanu i jego długiej i kolorowej historii. W I w.n.e. na wzgórzu obecnego Watykanu Kaligula i Neron zbudowali cyrk, w którym to w czasach wielkiego prześladowania chrześcijan po wielkim pożarze (rok 64 n.e.) ukrzyżowanych zostało wielu wyznawców nowej religii, wśród nich Apostoł Piotr. Został on pochowany w pobliżu cyrku gdzie znajdowała się rzymska nekropolia. Wkrótce cyrk zaczął powoli popadać w ruinę zaś cmentarz rozrósł się znacznie i był w ciągłym użytku w II i III w. n.e. Na początku IV w. n.e. Konstantyn Wielki po zalegalizowaniu religii chrześcijańskiej w miejscu nekropoli zaczął budowę pierwszej Bazyliki Św. Piotra. W tym celu musiał wyrównać pagórkowaty teren, w związku z tym część grobów rozebrał a z części z nich zasypał, czym uczynił solidny fundament pod budowę kościoła. Konstantyn twierdził również iż zna miejsce spoczynku kości Świętego Piotra, zatem aby je zachować przeniósł je w inne miejsce i złożył w nekropolii zaznaczając je tzw. Trofeum Gajusza, czerwoną ścianą wspartą przez kolumienki i nad grobem świętego zbudował kościół. Pierwsza bazylika czyli tzw. kościół konstantyński przetrwał do początku XVI w. kiedy to Papież Juliusz II (ten sam, który zmusił Michała Anioła do namalowanie fresków na suficie Kaplicy Sykstyńskiej i zatrudnił Szwajcarską Armię, która to do dziś służy papieżom jaka Gwardia Szwajcarska) zażyczył sobie nowego większego kościoła, który to miał pomieścić jego pełen splendoru grobowiec w wykonaniu Michała Anioła. Grobowiec nigdy nie został ukończony jak również Papież nie doczekał się nowego kościoła. Nowa Bazylika Św. Piotra została ukończona 120 lat po rozpoczęciu budowy. Stanęła ona na rzymskiej nekropolii i na fundamentach pierwszej bazyliki z czasów Konstantyna. W roku 1939 zaczęto prace archeologiczne w nekropolii i tam, oprócz wspaniale zachowanych grobowców z pięknym mozaikami i freskami odnaleziono Treofeum Gajusza czyli czerwoną ścianę a przed nią złożone kości... Watykan twierdzi iż to są kości Św. Piotra. Kości można zobaczyć udając się na wycieczkę po nekropolii (polecam gorąco choć z rezerwacja mogą być kłopoty, należy skontaktować się z Ufficio Scavi w Watykanie z prośbą o pozwolenie na wizytę, zapłacić za bilet i tylko 10 osób przewodnik zabiera ze sobą na najniższy poziom kościoła, obecnie brak przewodnika w języku polskim, dziennie wpuszczane są tam jedynie 200 osób) ale czy są to kości Świętego tego nie może udowodnić nikt.

1 komentarz:

  1. A propos Juliusza II della Rovere, gorąco polecam książki polskiego arystokraty, a austriackiego dyplomaty z przełomu XIX i XX wieku, Kazimierza Chłędowskiego, 'Rzym - ludzie odrodzenia' i 'Rzym - ludzie baroku'. Napisane świetnym językiem, stanowią kopalnię faktów oraz ciekawostek na temat samego Miasta i jego barwnych mieszkańców - papieży, kardynałów, humanistów i artystów.

    OdpowiedzUsuń