Wpadł mi właśnie w oko ciekawy artykuł w jednej z francuskich gazet o Polsce i w niej istniejących absurdach. Nie dziwi mnie, iż obcokrajowcy dostrzegają rzeczy, które nas nie dziwią. Mnie, obcokrajowcowi w Italii też wiele rzeczy dziwi i szokuje. Dziwi mnie brak pośpiechu, do którego się już przyzwyczaiłam, gdyż inaczej nie da się tu funkcjonować. Dziwi mnie, iż Włoch zapytany o drogę szybciej wymyśli jak się gdzieś dostać niż przyzna, że nie wie. Dziwi mnie parkowanie na drugiego albo i trzeciego a jeszcze bardziej to, iż większość osób wokół nawet to jakoś dość spokojnie przyjmuje i jedynie trąbi, by przeszkoda zjechała na bok, i cierpliwie czeka. Dziwi mnie, iż spóźnia się każdy i jest to normalne, biura pozwalają swoim pracownikom stawiać się w pracy między godziną 9 a 10 a nie na 9.30, ważne, by podbić pass przy wejściu i wyjściu i odsiedzieć 8 godzin. Dziwi mnie, kiedy rano panów policjantów zamiast pracujących lub przynajmniej udających, że pracują widzę z nosami w gazetach pochłoniętych poranna prasówką. Dziwi mnie kiedy widzę na środku skrzyżowania wielką śródziemnomorską sosnę i na jej pniu znak "nakaz jazdy z prawej lub lewej strony". Dziwi mnie że w szkołach uczniowie nie mają wcale wychowania fizycznego natomiast za piłką nożną gania każdy.
Dużo jest jeszcze takich różnych rzeczy, które mnie dziwią i o których zapewne będę pisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz