wtorek, 12 kwietnia 2011

plaża

Już drugi tydzień jest bardzo ciepło w Rzymie, nawet za ciepło, około 23-25 stopni i non stop słonecznie. Ale mimo tak pięknej aury zdziwiły mnie tłumy ludzi  na plaży w Ostii w miniony weekend. Nawet kiedy jest TAK ciepło raczej nie jest rzeczą normalną zobaczyć Włochów opalających się na piasku w... kwietniu (turystów to  nawet w styczniu  można zobaczyć na plaży a także w wodzie, brrr). Dzisiaj zatem sama wybrałam się na pierwsze tegoroczne plażowanie. Trochę wiało a ja, mając często kłopoty z gardłem i strunami głosowymi, leżałam na kocyku w stroju bikini i z szyja owiniętą szaliczkiem. Ale słoneczko grzało pięknie, nawet chwilami przypiekało, na szczęście ja się już wczoraj przygotowałam zaopatrując się z spray do opalania z filtrem nr20 i po raz pierwszy od baaaaardzo długiego czasu od tego mojego wystawienia na słońce pupy nie spiekłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz